Umiesz, czy nie umiesz?

Kilka minut na pewno (oczywiście ze zmieniająca się częstotliwością) ale czy to jest długo? Powiedzmy że tak, gdyż gdyby zaistniała taka ewentualność  że miałbym zademonstrować tą umiejetność Tobie osobiście to przypuszczam że zdąrzylabys szybciej się tym 5 razy znudzic niż minęła by faktycznie minuta wykonywania przeze mnie skakania na jednej nodze i zostało by to uznane za DŁUGO.  Czyli moja odpowiedź na Twoje pytanie jest twierdząca. 

[Następnym razem prosiłbym o konkretne określenie miary jednostki czasu] 


Czy potrafiłbyś (/potrafiłabyś) po pół roku się obudzić i nagle zacząć pisać coś na forum jakby nigdy nic ? 

Tak. Właśnie tak zrobiłem (No prawie pół roku)


Czy umiesz jeść kwaśne rzeczy bez skwaszenia się?

Nic trudnego.

Czy umiesz pić gorzkie rzeczy bez (hmm..) "takiej gorzkiej miny"?

Tak


Umiesz zająć się psem?

Nigdy sie za bardzo nie zajmowałam, ale nie sądzę żeby mi to dobrze poszło

Umiesz zrobić szpagat?

Nie ma szans

Umiesz drobno pokroić dwie cebulę nie roniąc ani jednej łzy ?

Nigdy nie próbowałem, ale chyba tak. Co może pójść źle?


Umiesz robić zdjęcia?

W miarę mi to idzie~

Umiesz nie spać całą noc?

Tak, ale komu to potrzebne?


Umiesz przywołać ducha? (Bo przecież istnieją. To nie jest tak, że to jakaś podpucha)