A więc tak, odnośnie prowokacji mogę podać chociażby waszą skargę na MistrzaFlesha gdzie sam Lelouch napisał, że sami bez winy nie byliście, screeny są wyrwane z kontekstu i sami również prowokowaliście więc na ten temat lepiej się nie wypowiadaj, po 2 sojusz mieliśmy z malzaharem ale też np. z tobą i pozory sojuszu z larwonszem, który nie bił nikogo od nas kiedy byliśmy obok niego niestety przez parę dni, nie dziw się że ktoś stara się odegrać na swoich oprawcach którzy przez parę dni do nasz przychodzili. To, że wykorzystaliśmy chwilową przewagę liczebną i moment kiedy 2 osoby nie miały seta, nie oznacza, że jest to nieczysta zagrywka, robicie dokładnie to samo kiedy po bazie chodzimy w zwykłym diaxie bo wiemy, że w każdej chwili ktoś z waszej licznej grupy może przyjść w odwiedziny. Poza tym przychodzicie minimum w 3 osoby, na prawdę tak bardzo boicie się się, że pare osób z o wiele niższym skillem was zabije? X D CO do ostatnich 2 linijek nie wiem jakim cudem mamy pomóc koleżance kiedy sami jesteśmy bez setów, bez zaopatrzenia i 2v3. Wojnę zaczęliście sami, bo jeżeli wg ciebie przychodzenie do kogoś nie raz tylko parę razy jest czymś oprócz wypowiedzenia wojny to na prawdę wydaję się to śmieszne. Dodatkowo, akurat to bardzo w waszym stylu wyeliminowanie niewygodnego przeciwnika, jakim jest MistrzFlesha, więc wg mnie to czysta hipokryzja.